wtorek, 27 stycznia 2015

Żeby nie było.....

....że tylko karteczki na warsztacie.

Powstają  pierwsze pisanki.
Wydmuszki gęsie wiercone i zdekupażowane.
ACE śmierdzi w całym domu. Dobrze że mam piwnice, to mogę "pylić" tam do woli.
Efekt końcowy jest piękny. Nie mówię o moich pisankach, chociaż mi się podobają, ale ogólnie....
Natomiast proces powstawania jest okropny......













Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze, które sprawiają mi wielką radość.
Pozdrawiam

17 komentarzy:

  1. Śliczne pisanki :-))) Zwłaszcza te kwiatowe wpadły mi w oko, bo tęsknię za wiosną :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne pisanki!
    Ja dopiero przymierzam się do jaj i pewnie dopiero po feriach zacznę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. O rety, jakie śliczne.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Basiu cudowne, cudowne, cudowne:)
    wczoraj pomyślałam czas się wziąć za jajca:)
    a Ty już dawno zaczęłaś:):)

    OdpowiedzUsuń
  5. Prześliczne pisanki! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne pisanki - ja też już się powoli robię.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudne pisanki :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie jeszcze bożonarodzeniowo , a tu pisanki już zawitały i to jakie (????) Robią wrażenie te kolorki .

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie jeszcze bałwanki a u Ciebie już pisanki ;))
    Pięknie wyglądają, mnie podobają się te ptaszęce :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. jejciu, jakie cudne :) te ptasie kochane są boskie :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne. Te ażurki są niesamowite. Podziwiam precyzję wykonania :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak pięknie wiosennie już u Ciebie! Pisanki śliczne!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczne te dziurawe jajca!!! Ale już?????
    U mnie jeszcze stoik z poprzedniej bajki leży ;)

    OdpowiedzUsuń