czwartek, 31 października 2013

Małe przywieszki....

....do prezentów.
Zrobiłam dwa zestawy takich bilecików.
Może komuś się spodobają



W oderwaniu od świątecznych klimatów, taka mała butelka ozdobiona w technice decoupage.




Jest mi niezmiernie miło powitać w gronie obserwatorów Joannę G-M, Marię Wicher i Basię Wójcik.

Dziękuję że do mnie zaglądacie, że zostajecie na dłużej, że komentujecie.....
Przeczytałam od Was tyyyyyyyyyyyle miłych słów, że ciepełko rozchodzi się po serduszku.
Jeszcze raz DZIĘKUJĘ.

środa, 30 października 2013

Karteczkuję ....

.....sobie.
Oczywiście świątecznie.







Zobaczcie jak słońce zachodzi, jakby niebo się paliło...



mroczka, Mariola Studzińska, renia0605, ems - bardzo serdecznie witam w gronie obserwatorów.
Mam nadzieję, że zostaniecie u mnie na dłużej.

Dziękuję za opinie i komentarze o moich szydełkowych wytworkach
Jeżeli ktoś byłby chętny, może u mnie zamówić. Zapraszam.

Przypominam również o candy.
Pozdrawiam

poniedziałek, 28 października 2013

Zobaczcie jak pięknie.....

....Bożenka ufilcowała mój szal.
Kochana, jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję.



I tak przy okazji jakoś na wspominki mi się zebrało.....
Kiedy już minął letni sezon "kiermaszowy", lubię sobie tak zerknąć po domu tu i ówdzie.
Bo tak wogóle to bardzo lubię kiermasze czy festiwale rękodzieła.
Poznaję nowych ludzi i ich twórczość....
Naoglądam się cudnego rękodzieła.....
Ogólnie uwielbiam klimaty folkloru.
I tak w moim domku zamieszkały....

Aniołki Danusi....



Aniołek Aśki....


takie skrzynki maluje Gosia....



tak rzeźbi Marek....


a tak Andrzej....


taki bukiecik kwiatków z krepiny dostałam na pamiątkę wspólnego "kiermaszowania"


Mam nadzieje, ze jak minie zima
...znów będą kiermasze
...znów będzie rozbrzmiewać ludowa muzyka
...znów poznam nowych artystów
...i znów nowe pamiątki zamieszkają razem ze mną.

A tu moje aniołki, które też zamieszkają w czyimś domku....






Dziękuję za każdą chwilkę, którą spędzacie na moim blogu i za każde pozostawione słówko


sobota, 26 października 2013

Szydełko, szydełko.....

.....i jeszcze raz szydełko.
Kolejne ozdoby szydełkowe. Niektóre już znacie.
Bombki,  aniołki w kolorze białym i ecri.
Trochę gwiazdek - śnieżynek. I duże anioły . Mają ok. 12 - 13 cm. wysokości.









Lniana serwetka z szafy (czyli wykonana jakiś czas temu).
Haft płaski i obrobiona szydełkiem






Bardzo, bardzo Wam dziękuje za komentarze pod poprzednim postem.
Chętnie zwiała bym tak jeszcze raz. Mam nadzieję, że na następną wyprawę nie będziemy musieli
czekać aż cztery lata.

ewinka - dziękuję. Maż już zdrowy, już wraca do pracy i tym samym kończy się moja laba.

I takie spostrzeżenie na koniec.
Często ktoś drogą elektroniczną prosi mnie o wzór czy jakiś schemat. Jeżeli jestem w stanie zawsze pomagam poświęcając swój czas aby odszukać, zeskanować i.t.d
I jakoś tak niesmacznie się robi, jak ktoś potem nie raczy napisać jednego słowa "dziękuję"
hm....no cóż.....może nie zawsze należy być takim pomocnym.....

Pozdrawiam i ściskam z wręcz gorącego Podkarpacia


wtorek, 22 października 2013

Uciekliśmy z domu.....

....na kilka chwil.

Wszyscy, którzy obserwują mojego bloga, wiedzą że kocham Bieszczady.
Z różnych przyczyn nie byłam tam ponad 4 lata. Bardzo mi tego brakowało.
I tak cichaczem w poniedziałek 21.10  wymknęliśmy się z mężem o świcie, aby pokłonić się górom.
Uwielbiam takie wypady....
Nie opowiem Wam co tam czuję, bo nie potrafię.....
Czując smak zmęczenia.....czy jak but uciska, widzę w tym cały urok.
Lubię, kiedy mąż trzyma mnie za rękę....
Lubie, na szlaku ciszę i spokój....
Lubię, upajać się pięknem wokół....
Ja to wszystko przeżywam na swój  własny sposób....

Pogoda była piękna, ale na nizinie. W górze była mgła, która przysłaniała piękno Bieszczadów i wiał silny wiatr. Zdjęcia nie wiele powiedzą, ale chociaż tyle, że naprawdę TAM byliśmy....

....tak nas wita słoneczko, to chyba my go obudziliśmy


....i ruszamy



....w czasie wędrówki






....i na szczycie


....idziemy na Wielką Rawkę




....a tam macha do Was mój mąż


....widoki przymglone





....widzicie jak tłoczno ?


....Wielka Rawka zdobyta


....w drodze powrotnej





....zmęczona, ale widzicie jaka zadowolona


Dzisiaj nie ma robótek, co nie znaczy, że nic nie robię. Następny post będzie "szydełkowy", a tym czasem pozdrawiam, dziękuję za odwiedziny i komentarze.