poniedziałek, 23 stycznia 2017

Z tęsknoty...

... za wiosną.

Nigdy nie ukrywam, że nie lubię zimy, chociaż podziwiam jej widoki.
Nie mogę doczekać się wiosny i w związku z tym powstały wielkanocne prace.
Wzory znane, ale przezemnie bardzo lubiane.






W międzyczasie książka.
Tym razem nie lekka i przyjemna. Trzeba było trochę umysł wytężyć. Ale bardzo mi się podobała.


Pozrawiam i dziękuję.

7 komentarzy: