A jednak haft towarzyszy mi nadal.
Moje obawy zostały rozwiane i powstaje drugi obrazek.
Po kilku latach przerwy, w głowie roiły się różne myśli że chyba już nie dam rady, chyba wzrok na to nie pozwoli.... a jednak...tęsknota za haftem pokazała że DAJĘ RADE....
W zasadzie to "młodzież z rodziny" mnie zmotywowała i bardzo im za to dziękuję...
Kilka kartek przekazałam na cel charytatywny.
Fajnie jest pomagać, tym bardziej że
RAZEM MOŻNA WIĘCEJ...
Już przekazywałam wcześniej moje prace
dla tego stowarzyszenia i otrzymałam Podziękowanie.
Wydawało by się , że to tylko kartka papieru, a to jest takie miłe i naprawdę cieplej robi się na sercu....
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam na kolejny wpis
Śliczny haft. Kartki przepiękne. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńTe kartki na pewno kogoś uszczęśliwią, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuń