Już kiedyś pisałam, że syn zaskoczył mnie niesamowicie
jak powiedział że chciałby spróbować haftować.
Proszę bardzo....czemu nie....
I tak powstały pierwsze motylki, a teraz większy obrazek
Jest mi bardzo miło z tego powodu i nie ukrywam swojej dumy.
W końcu od dziecka obracał się wśród RĘKODZIEŁA....
Pozdrawiam
Dziękuje za odwiedziny i komentarze
Od rękodzieła nie uciekniesz, widać talent do haftu, wspaniała praca, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńGratulacje dla syna. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZnam koleżankę ,której brat haftuję piękne obrazy.
OdpowiedzUsuńA dla syna gratulacje 😀