...lekko wymęczone. Nie do końca jestem z nich zadowolona i nie wiem czy jeszcze kiedyś zdecyduję się na ozdabianie kul styropianowych. Chyba że będę miała taki kaprys.
A samo zrobienie im zdjęć doprowadziło mnie do szału.
Basiu, bombki wyszły super a ja uśmiałam się do łez czytając Twojego posta o tym jak je tworzyłaś i jak je fotografowałaś:) tym bardziej że cytując Ciebie: "Jest to pasja przy której się wyciszam, odpoczywam, daje mi ogromną satysfakcję z każdej ukończonej robótki" hobby uspokaja:) Pozdrawiam serdecznie !!!!
Cudowne!!! W życiu bym nie powiedziała, że są ze styropianu :)
OdpowiedzUsuńUrocze :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudne są mi tak ładnie nie wyszło nigdy ..
OdpowiedzUsuńPiękność!!! Warte były zachodu:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne :) Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają Twoje bombki;-)Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńBasiu przeciez trening czyni mistrza. Dziś bombki wypasione nam tu prezentujesz, więc co będzie jak juz mistrzem całkowitym zostaniesz?
OdpowiedzUsuńBasiu, bombki wyszły super a ja uśmiałam się do łez czytając Twojego posta o tym jak je tworzyłaś i jak je fotografowałaś:)
OdpowiedzUsuńtym bardziej że cytując Ciebie: "Jest to pasja przy której się wyciszam, odpoczywam, daje mi ogromną satysfakcję z każdej ukończonej robótki" hobby uspokaja:)
Pozdrawiam serdecznie !!!!