piątek, 26 lipca 2013

Ale jaja....

...w środku lata.
Zawsze podobały mi się takie pisanki.  Wreszcie się odważyłam. Zakupiłam wydmuszki gęsie i odpowiedni  sprzęt. Podglądałam, podczytywałam i zaczęłam wiercić.
To są moje pierwsze nawiercane pisanki. Tam gdzie zaglądałam, dziewczyny malowały wydmuszki białą akrylówką. No wiec, żeby wszystko było tak jak trzeba, dwie sztuki pomalowałam, i co?.... z efektu byłam marnie zadowolona. Ale że nigdy nie wstydziłam się swoich prac, więc je pokazuję.
Następne dwie zdekupażowałam. Ale nie malowałam, tylko po odpowiednim przygotowaniu, nakleiłam motyw, kilka razy polakierowałam, i co?....i jestem dużo bardziej zadowolona.
I potem następne dwie, bez białej akrylówki. Po nawierceniu, polakierowałam jeden raz i nałożyłam białą konturówkę, i co?....i jestem bardzo zadowolona.






Nie twierdzę, że są to jaja najpiękniejsze na świecie, bo na pewno nie.
Nie mam wprawy, ręką trochę trzęsie, ale fajnie mi się robiło i na pewno nie są to ostatnie jaja tego lata.

Wielkie dzięki za każde słówko które u mnie zostawiacie. Buziaki

23 komentarze:

  1. Piękne. Mnie brakuje odwagi aby spróbować, bo takie jajca podobaja mi się ogromnie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak na pierwsze świetnie wyglądają :-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. O proszę!!! piękne jaja w środku lata. Na przyszłą wielkanoc będą jak znalazł. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Superanckie te jaja ! Do Wielkanocy to będzie pokaźna liczba ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie cudne,tez nie mam odwagi aby wiercic.))

    OdpowiedzUsuń
  6. Patrzę z zachwytem i podziwem. Prawdziwe jaja, takie dziełka artystyczne,:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne! Jeśli pierwsze są takie, to jakie będą następne, kiedy nabierzesz wprawy? :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję odwagi i samozaparcia Basiu :) Jak na pierwsze pisanki ażurki spisałaś się bardzo dobrze. Fajnie widzieć, że znalazłaś nową "rękodziełkową" przyjemność (na Twoje "szyjątka" - tildową ślimaczą rodzinkę -również spoglądam z przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  9. mnie bardziej podobają się te z decu

    OdpowiedzUsuń
  10. Basiu rewelacja, nigdy w życiu bym nie pomyślała, ze to Twoje pierwsze prace Jesteś niesamowita:)


    gdzie kupiłaś wiertło diamentowe bo rozumiem ze takim wierciłaś ja kupiłam sobie wiertareczkę próbowałam zwykłym wiertłem ale rozwalałam za każdym razem czytałam że musi być wiertło z końcówką diamentowa ale nigdzie takiego nie znalazłam

    OdpowiedzUsuń
  11. Basiu, to nie szkodzi, że w środku lata, ale jaja fantastyczne.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobrze,że się odważyłaś...bo zrobiłaś śliczne rzeczy !
    Pozdrawiam:)
    K.

    OdpowiedzUsuń
  13. Pora roku nie ważna kiedy objawia się kolejny talent. Pisanki przepiękne. Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  14. Basiu,oniemiałam z zachwytu - sa przepiekne, najbardziej przypadly mi do gustu te bez żadnych ozdob tylko z nawierconymi otworkami.Są przecudowne i ustawiam się w kolejce do ich zakupienia.Pozdrawiam serdecznie !!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne jaja! Akurat do świąt nabierzesz wprawy!
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. ...ALE JAJA...Piękne,aż zabrakło słów.żeby coś napisać.Pozdrawiam serdecznie,Jola

    OdpowiedzUsuń
  17. Jaja jak się patrzy! praktyka czyni mistrzem, Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale super..pierwszy raz takie widzę....

    OdpowiedzUsuń
  19. pisz co chcesz...super wyszły!

    OdpowiedzUsuń
  20. Prześliczne, przecudne! Jeszcze takich nie widziałam...
    Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń