czwartek, 22 sierpnia 2013

Witam zaglądających....

....i stałych obserwatorów.
Dziś pokażę dwie butelki zdekupażowane.
Pomyślicie, co ona z nimi robi....
są one wszystkie wystawiane na kiermaszach, gdzie znajdują nowych właścicieli.





Serwetka wyciągnięta z szafy, wyhaftowana przed laty....


Dziękuję bardzo za komentarze.
Macie rację, takie jarmarki, dla kochających rękodzieło, jak ja, są wspaniałymi imprezami.
Pozdrawiam

11 komentarzy:

  1. Butelki piekne, ale serwetka...:)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczności...czas nalewkowy się zaczyna....

    OdpowiedzUsuń
  3. Serwetka jest zachwycająca!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mam kilka takich serwetek richelieu, kiedyś sama trochę wyszywałam i gdzieś leżą zakopane. Może warto je odkurzyć:-) Buteleczki super!!!
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne :)
    ps. jakiego lakieru używasz do kuchennych akcesoriów ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Buteleczki przepiękne! A serwetka to dopiero cudeńko, bardzo, ale to bardzo mi się podoba!! Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Buteki są cudne a serwetka wspaniała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. a u mnie czakają ,,nagie ,,butelki na ciebie

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne butelki. Żyją nowym życiem i cieszą oko.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Haft Richelieu w kolorze wygląda przepięknie. Gratuluję umiejętnego dobrania kolorów. Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  11. Basiu, dziękuje i za spotkanie i za wycinanki.
    Buziaki dla Marysi.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń